Makijażowe porady

 

Za eskperta w dziedzinie makijażu się nie uważam. Broń boże. Jednak przyznać muszę,iż malowanie dollek na stardollu sprawia mi wielką przyjemność (zupełnie przeciwnie niż w rzeczywistości, gdzie mam problem by poradzić sobie z kredką ;)). Na przykładzie pierwszych, lepszych dollek postanowiłam wytknąć wam błędy, tudzież po prostu napisać co poprawić, co odrzucić, co zostawić. Dziś pierwsza dollka i jej 'metamorfoza'

Po pierwsze jest jedna, bardzo ważna zasada - gdy decydujemy się na czerwone, wręcz krwistoczerwone usta - rezynujemy z mocnego pomalowania oczu. Sztuczne, mocne i ciężkie rzęsy temu nie sprzyjają. Uważam też, że za oczy są za mocno obrysowane czarną kredką... Poza tym kreski zrobione są dość niestarannie. no i te łzy jako soczewki sie nie sprawdzają.
Moja mała metamorfoza:

Ponieważ zwolenniczką fryzury tej doll przed metamorfozą nigdy nie byłam i pewnie nie będę, to pozwoliłam sobie na zmianę fryzury. postawiłam na jasną pomadkę, ponieważ dosyć odważnie pomalowałam oczy. Muszę powiedzieć, że troszkę zaszalałam z tym makijażem, ale takie tęczowe kolory sprawdzaja się... nawet na sylwestra ;) Ważne by w kącikach oczu był jasny cień, co by je rozświetlić. Myślę że niewarto aktualnie malować powieki na jednolity kolor, tym bardziej, że mamy tyle możliwości, multum kombinacji. Szalejcie! Użyłam dwóch kredek - w kącikach białej, na zewnątrz czarnej + fioletowy eyeliner pod kolor oczu.

Dla porównania:

 

 

 

Mam głęboką nadzieję, że wam się podoba.
A już w następnej notce (jeśli tylko uda mi się dorwać fjonę) - WYBIEG!!! taaaak. długo oczekiwany (mam nadzieję;p)

Teraz foto:

Wieeeem. nic specjalnego, ale jest już dosyć późno - nie chciało mi się nic szukać ;p


Pozdro i komentować! ;*